facebook

Katrzyna Jankowiak wernisaż wystawy „Źdźbła trawy” w Galerii Elektor w Warszawie

26 października, 2021

Wernisaż: 26 październik 2021, w godz. 19.00-21.00
Wystawa czynna do 22 stycznia 2022
Kurator wystawy: Robert Brzęcki

 Źdźbła trawy
 Tytuły moich obrazów to po prostu daty ukończenia każdego z nich. Prace stanowią swoiste kalendarium, zatem poprzestawanie na datowaniu wydaje mi się całkowicie adekwatne i wystarczające. Na tym etapie pracy opatrywanie ich narracyjnymi tytułami wydaje mi się zbędne. Tym samym sumowanie tytułem jakiegoś zestawu prac wybranych na wystawę to dość trudne zadanie.  Ostatecznie wybrałam cytat z Walta Whitmana: Źdźbła trawy. Bliski mi jest sposób, w jaki poeta obserwował, a potem opisywał świat: skupienie na szczególe, rzeczach i zjawiskach drobnych, niepozornych, trywialnych i tak bardzo powszednich, że umykają uwadze, mimo, że każda z nich stanowi niezbywalny składnik całości. Whitman pisze tak: 
  
 Wierzę, że źdźbło trawy jest nie mniej ważne, niż kunszt gwiazd,
 A mrówka jest tak samo doskonała, jak ziarnko piasku i jajko strzyżyka,
 (…)
 A krowa pasąca się z pochylonym łbem, przewyższa każdy pomnik,
 A mysz jest cudem, które wystarcza, aby wstrząsnąć sekstylionem niewiernych, (…) 1
  
 Jestem wyznawczynią sztuki patrzenia: gapienia się, przyglądania, chłonięcia, sycenia, zatrzymywania się i skupienia. Ten sposób patrzenia i poświęcany mu czas poczytuję sobie za wyjątkowy luksus w kontekście dominacji pospiesznie zapośredniczonego obrazu świata, z którym wszyscy obcujemy na co dzień. Przyglądam się z uwagą wielu rzeczom, ale szczególnie naturze - w ogóle i w szczególe - czyli lasom, łąkom, polom, sadom, ale też pojedynczym najbardziej pospolitym chwastom, ich owocom, nasionom, korzeniom.  
 Pokazywane w Galerii Elektor obrazy olejne są próbą syntetyzowania tych obserwacji, akwarele natomiast stanowią rodzaj zielnika inspirowanego zarówno bezpośrednimi obserwacjami, jak i materiałem zaczerpniętym z podręczników biologii i botaniki.
 Tytułowanie prac czy wystaw z jednej strony otwiera jakieś interpretacyjne horyzonty, z drugiej – zamyka i ogranicza. Moja wystawa równie dobrze mogłaby się nazywać „Wrotycz” – bo fascynacja tym pospolitym ruderalnym chwastem, jego niepokojącym zapachem, rozpierzchłym kształtem, leczniczo – trucicielskimi właściwościami i przypisywanym mu potencjałem magicznym (wrotycz uważany był za zielsko czarownic) zainspirowała sporą część prac. Tytuły „Czas” lub „Rytm” byłyby równie uprawnione – proces malowania, rytmiczność i powtarzalność uderzeń szpachli czy pędzla są bardzo istotnym aspektem. Podobnie i z pokrewnych powodów uprawnione byłyby „Mantry” czy „Medytacje”. A także „Afirmacje”. I np. „Upływ” – bo to jest też o upływie czasu i przemijaniu. Ale również np. „The World Fading Away”, lub „The World on the Edge” – ponieważ w obliczu ekologicznej katastrofy mam czasem wrażenie, że odnoszę się do świata w stanie zaniku, i już niebawem nie będę miała na co się gapić. Tytuł mógłby odnosić się także do dominującego na tej wystawie koloru i jego symbolicznej zawartości. Ale na razie, na teraz - na tę wystawę – „Źdźbła trawy”. Szanowny Panie Walterze Whitman – dziękuję. 
 1.       Walt Whitman, Wybór wierszy, tłum. Ryszard Mierzejewski, http://www.libertas.pl, dostępność na 10.09.2021
  
   
© 2014 ABCGALLERY. All rights reserved.
Strony internetowe Poznań