Niezwykle bogatego dorobku ponad 60 lat pracy twórczej prof. Janiny Kraupe nie da się opisać w kilku zdaniach. Można jednak wyodrębnić kilka zasadniczych motywów i źródeł inspiracji, które są stale obecne w graficznych i malarskich realizacjach tej autorki. Prof. Kraupe tak pisze o swoich poszukiwaniach: „To, co jest zmienne, nieuchwytne, rozgrywające się na różnych planach, istniejące w różnych czasach, kojarzone w wyobraźni nie tylko jako obrazy, ale jako znaki, symbole, zapisy; cała domena muzyki, poznawalnej jedynie w czasie. Cała wielowarstwowa, wieloprzestrzenna tkanka naszego istnienia, która definiuje sytuację człowieka jako stan nieustannego mijania zjawisk, obrazów, doznań. Stan, w którym istnieje jednak jakieś centrum, wewnątrz którego zbiegają się i jednoczą wszystkie linie metamorfoz – pole, z którego obserwuje się przemiany – to wszystko, co jest i ruchem i trwaniem, stanowi główny temat mojej twórczości”.
Bogactwo twórczości Janiny Kraupe jest niewątpliwie wynikiem różnorodności zainteresowań artystki. Muzyka, literatura, nauki ezoteryczne, liczne podróże – to wszystko z pewnością kształtowało jej sztukę. Jednak u podstaw tej wybitnej twórczości leży przede wszystkim przekonanie, że twórcza aktywność jest sprawą w życiu fundamentalną, jedyną, która pozwala na prawdziwe spełnienie. Do dziś Janina Kraupe maluje kilka godzin dziennie. Najnowsze obrazy są zadziwiające: znakomite, świeże, różne od wcześniejszych. A przecież przywykliśmy uważać, że dojrzali twórcy najczęściej mają swoje utarte ścieżki, z których niechętnie zbaczają. Prof. Janina Kraupe jest kategorycznym zaprzeczeniem tej zasady.
Obrazy muzyczne to jeden z najdłużej kontynuowanych i najciekawszych wątków tej twórczości. Dla ich interpretacji istotne znaczenie ma zapis automatyczny przyjęty przez artystkę jako metoda kreacji wielu prac, często połączeniu z praktykami medytacyjnymi. Trzeba podkreślić, że zapis automatyczny Janiny Kraupe w zasadniczy sposób różni się od tego, co zwykliśmy rozumieć pod pojęciem automatyzmu: stosowanego przez surrealistów i dadaistów sposobu notowania spontanicznego i pozaracjonalnego gestu artysty. Metoda Kraupe bliższa jest filozofii dawnych mistrzów japońskiego malarstwa i kaligrafii, którzy postulowali głęboką kontemplację i utożsamienie się z przedstawianym motywem przed rozpoczęciem malowania. Artystka wielokrotnie podkreślała ważkość skupienia i medytacji jako fazy przygotowującej do działań stricte malarskich. Automatyczny ruch ręki jest zatem w jej przypadku nie tyle spontaniczną ekspresją, co rezultatem długotrwałego procesu wchłaniania i wewnętrznego przetwarzania motywu. W ten właśnie sposób od lat 50 – tych powstają cykle obrazów muzycznych. „Latami wsłuchiwałam się w kompozycje muzyczne” i „Robiłam z siebie aparat do rejestracji muzyki” – mówi Janina Kraupe. Skupienie na utworze prowadzi do odsłaniania i wizualizacji jego kolejnych warstw, ich wzajemnych powiązań, zawartych w nim emocji, temperatury, barwy. Następnym etapem jest malarska notacja: poddanie ruchu ręki falom dźwięków, gamy kolorystycznej – temperaturze, charakteru i układu elementów na płótnie – rytmowi i dynamice muzyki. Efekt tych działań to dziesiątki kompozycji malarskich i graficznych o wspaniale zorkiestrowanych przestrzeni, barwach, wibracjach: „Mutacje dodekafoniczne”, „Inkantacje”, „Noc Walpurgii”, „Pieśni Hildegardy”, „Requiem Mozarta”…
Katarzyna Jankowiak-Gumna
Wystawa trwała od 23.10 do 18.11.2012