Artyści biorący udział w wystawie:
Jakub Adamek
Ksawery Kaliski
Norman Leto
Mateusz Pęk
Mateusz Sadowski
Andrzej Wasilewski & Dorota Chilińska
kurator: Anna Czaban
Pojęcie fantomu nieuchronnie odsyła nas do instrumentarium medycznego, do wiernego oryginałowi modelu ludzkiego ciała. Jednocześnie francuski rodowód terminu – fantôme – ‚upiór’, ‚urojenie’, ugruntowuje myśl o widmowej naturze tego tworu, który stał się w ten sposób synonimem pozoru istnienia. Tworzony na potrzeby nauki manekin, miał być jedynie odciśniętą w sztucznej materii anatomią, a jednak odzwierciedlał estetyczne kanony epoki, w której był kształtowany. Zmaterializowane sztuczne ludzkie ciało jakby nie potrafiło się obronić przed dokonywanymi na nim estetycznymi modyfikacjami czynionymi ręką śmiałych wizjonerów.
Figura sztucznego ciała staje się terenem ingerencji różnych dyskursów, od naukowych, poprzez historyczne, antropologiczne, i co najbardziej tutaj interesujące – artystyczne. Wskazuje sensy przanależne swojemu środowisku kulturowemu oraz głęboko współczesne fantazje i urojenia.
Dalej, za kreacją sztucznego bytu stoi zawsze ogólniejszy projekt poznawania świata. Neutralny fantom służący neutralnym celom poznawczym, w chwili gdy przybierał postać gładkiego woskowego ciała, stawał się polem nieujarzmionej fantazji, realizującej się poprzez różne estetyczne zabiegi. Przybierał zaskakujące pozy i gesty, przyjmując niejednokrotnie osobnicze rysy, jak np. woskowy model kobiety wzorowany na postaci Wenus z Milo.
Stwarzanie sztucznego jestestwa prowokowało do wprowadzania kolejnych jego modyfikacji i ulepszeń, które bardzo często były wyrazem osobistych fantazji, czy wręcz erotycznych obsesji. Niekiedy stawało się wprost fetyszem. W ten sposób rodzi się kulturowe widmo cyborga, jako przestrzeni nieograniczonych modulacji i tego, że wszystko jest możliwe. Jest to Artystotelesowska przestrzeń „rzeczy ludzką ręką wytworzonych, które mogłyby się mieć inaczej”.
Artystyczna kreacja w kulturze Zachodu, gdy tylko wydobyła się z mimetycznego obowiązku naśladowania tego, co naturalne, weszła w sferę stwarzania nowych bytów, rzeczywistości równoległej wobec tego, co „nie może mieć się inaczej”. Jednak figura fantomu pozwala podejrzewać, że artysta pragnie przekroczyć swoją domenę boskiego jedynowładztwa stwarzania i używając narzędzi wyobraźni oraz nieujarzmionej potrzeby poznania, stwarzać to, co naturalniejsze od naturalnego. Jak wtedy rysuje się granica między tym co sztuczne a prawdziwe? W jaki sposób sztuka tłumaczy sobie to, co sztuczne?
Są to jednocześnie pytania o ontologiczny status artystycznych wytworów, o epistemologiczną relację między tym, co artysta w świecie zastaje, a tym, co w nim stwarza, o napięcie między sztuką a naukowym poznaniem, o granice sztuki. I wreszcie o obcowanie ze sztucznym ciałem w intymnej atmosferze z nim eksperymentowania.